Autor |
Wiadomość |
Dunczyk |
Wysłany: Pią 16:29, 28 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Wyluzuj!!! |
|
|
Hubert |
Wysłany: Czw 20:15, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
A czy ja mówię, że taki całkiem luz? Trzeba się po prostu za to zabrać i już. |
|
|
Dunczyk |
Wysłany: Czw 17:18, 27 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Wiem, wiem. LUZ. trzeba wyluzować. Nie martwmy sie o rzeczy przez rdze i mole mogące ulec zniszczeniu. |
|
|
Hubert |
Wysłany: Śro 22:47, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Yhm... |
|
|
Dunczyk |
Wysłany: Śro 14:08, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
kurde. Mieliśmy wyegzekwować sprzęt od byłych zhrowców w wakacje. |
|
|
Hubert |
Wysłany: Sob 23:38, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Zdjęcie zawartości mojej sakwy.
|
|
|
Hubert |
Wysłany: Czw 23:30, 07 Cze 2007 Temat postu: |
|
Właśnie dokonałem ulepszenia w swojej sakwie poprzez założenie dwóch oczek w kształcie zamkniętego "U" przy nasadzie tych pasków z tyłu (jak ktoś nie jarzy to pokażę przy oakzji ). W ten sposób mogę przytroczyć na górze np. pelerynę. |
|
|
Hubert |
Wysłany: Śro 20:44, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
Panczos napisał: | mysle ze jesli wytrzyma na obozie to wszedzie wytrzyam ...i jest niezniszczalne....bo jak wszyscy wiedza harcerz potrafi |
To wszystko prawda Taka np. rzeczka w Bielicznej?
Dla mnie sprzęt to zawsze była fajna zabawa. A najbardziej lubię kombinować nad nowymi rozwiązaniami. Szkoda, że większość harcerzy tego nie docenia |
|
|
Panczos |
Wysłany: Śro 20:34, 09 Maj 2007 Temat postu: |
|
na dobrym SAJGONIE mozna przetestowac kazdego rodzaju sprzet. jego wytrzymałsc...........pakownosc.....no i czy nie przemaka:D wystarczy mała rzeczka do takigo sprawdzenia.. mozna na tym zarobic...... moze na obazach beda testowane jakies sprzety dla potrzeb wojska:D mysle ze jesli wytrzyma na obozie to wszedzie wytrzyam ...i jest niezniszczalne....bo jak wszyscy wiedza harcerz potrafi. |
|
|
Hubert |
Wysłany: Sob 18:57, 21 Kwi 2007 Temat postu: |
|
I jeszcze jedna propozycja co do sposobu noszenia sakwy i innych akcesoriów - można kupić taśmę 40 albo 50 mm + klamry, takie jak w pasie biodrowym przy plecaku, najlepiej oczywiście zielone i YKK. Wychodzi za sztukę kwota do 10 zł. To powinno poprawić komfort.
I jak? |
|
|
Hubert |
Wysłany: Pią 16:56, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Dunczyk napisał: | koc ratunkowy |
Właśnie o kocu zapomniałem. Ale nie noszę go w sakwie. Z reguły mam w kieszeni kurtki, ew. w plecaku, na "nagłe wypadki". |
|
|
Dunczyk |
Wysłany: Pią 14:23, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Kupiłem sobie dzisiaj koc ratunkowy po 11zł- konieczny do sakwy. Pozdrawiam |
|
|
Dunczyk |
Wysłany: Pią 14:21, 20 Kwi 2007 Temat postu: |
|
I o to chodzi- fura, skóra i komóra- szpan i wszystkie nasze. Dlatego koniecznie trzeba skompletowac dla wędrownika sakwę bo nie każdy ma!!! no właśnie kto ma sakwę??!! |
|
|
Hubert |
Wysłany: Czw 23:29, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Też mam pewne obiekcje. W każdym razie rzucam propozycje i czekam na dalsze opinie i komentarze. Widać już w tej chwili że pomysł wymaga dopracowania. Zresztą nie pamiętam poza BS żeby ktoś nosił skawę przy boku... A czasami mogłaby się przydać |
|
|
Dunczyk |
Wysłany: Czw 21:56, 19 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Myślę, że głupio będzie to wyglądac ale mogę się mylic |
|
|